PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6413}

Tatuaż

In the Cut
5,5 6 614
ocen
5,5 10 1 6614
5,3 3
oceny krytyków
Tatuaż
powrót do forum filmu Tatuaż

Marnie.

ocenił(a) film na 5

Niestety dość marny. Zbyt przekombinowany i w istocie nie pokazujący nic ciekawego.

użytkownik usunięty
dkf

Wysil się troche,bo jak na razie to nic ciekawego (jako konstruktywna krytyka) nie napisałaś-jak na nick dkf-wstyd.A chciałbym sie z kimś inteligentnym o ten film troszke pospierać ;)
Może dasz sie sprowokować?
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5

Po pierwsze nick dkf nic nie znaczy a na pewno nie to co uważasz.
Nie rozpisywałam się bo nie widziałam tu nic na tyle wartego uwagi zeby o tym pisać. Co prawda wyjątkowo spodobała mi sie scena jej snu kiedy ojciec przecina nogi matki łyżwami, sadziłam że w tym momencie coś drgnie i zacznie isć w wątek psychologiczny i jakieś jej odchyły a tu niestety nic. Kolejne coś wepchnięty byle było, chodzi mi o ten wątek z rodzicami i powtarzające się sceny na łyżwach. Szczerze mówiąc sadziłam że będzie to drugie "Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomym" i już zaczęło mi to nawet pasować. Do tego zbyt wymieszane style życia, z jednego poukładana nauczycielka, osoba wykształcona, a z drugiej włóczy się po jakiś melinach, obskurnych knajpach. Samo rozwiązanie tez raczej nie było najwyższych lotów.

użytkownik usunięty
dkf

A to przepraszam bardzo!(byłem stokrotnie pewien że na forum filmowym nick dkf do wiadomych znaczeń i wartości się odwołuje).
Co do owej "dwulicowości" w stylach życia bohaterki-mnie to sie spodobało,ponieważ pokazuje całokształt zycia osoby,a nie tylko "piękną"(oficjalną) fasadę.(Zresztą sam układ kryminału w ten schemat uderza-podwójna gra mordercy ,który raz jest stróżem prawa,a raz psychopatą).
Przychylam się do twojej uwagi że wątek kryminalny nie był powalający,ale nie to mnie w tym filmie zaciekawiło.To ukazanie relacji,niejasności,wątpliwości bohaterki (świetnym zabiegiem była nić jakby tropu w postaci cytatów dojrzanych w wagonie metra).

ocenił(a) film na 5

Nick powstał dużo wcześniej niż tu trafiłam i wszędzie w internecie się takim posługuje.
Tylko jak dla mnie było to zwyczajnie naciągane i zupełnie nie wyszło naturalnie. Zabijających policjantów już też było w filmach tylu że robi się to nudne. Co do cytatów trochę niedopracowane i takie przypadkowe.

użytkownik usunięty
dkf

no cóz,każda historia opowiedziana przez twórcę jest jakimś rodzajem naciągania (poczynając od Iliady,na Ulissesie kończąc),pytanie więc moim zdaniem raczej brzmi:kupujemy te opowieśc,czy nie?
Ja kupuję.Meg Ryan ma wpisaną naturalność w swój image do tego stopnia ,że czasami jest to dla mnie wręcz drazniące (w przypadku "poważnych" scen),a co do zdolności aktorskich przykladem może być równie brawurowa kreacja w Hurlyburly.Grę pozostałych aktorów oceniam również bardzo dobrze:K.Bacona-dobrze,wręcz świetnie oddana postać neurotycznego studenta medycyny,zazdrośnika-to między nim a czarnoskórym studentem oscylował wybór mordercy psychopaty.J.Jason Leigh dobrze dobrana do tej roli którą grała-życiowej,jakby pozbawionej złudzeń egzystencji,a jednak nie pozbawionej empatii wobec siostry.M.Ruffalo-do tej pory dał popis swych umiejetności w Zakładniku u M. Manna (brawa!),a w tatuażu stworzył jakis magnetyczny klimat ,jest to niby gliną,ale takim życiowym.Nie pozuje na twardziela,ale ma w sobie silny męski magnetyzm ,bynajmniej nie przez to że ma pistolet,ale przez to że potrafi zrobić z nim co zechce(strzelić do worka ,by dowiedzieć sie co jest w srodku,przekazać pistolet kobiecie by nauczyć ja strzelać).Jest w tych scenach wiele podtekstów seksualnych,ale najlepsze w nich jest to że nie wiemy dokad one nas za bohaterami zaprowadzą.Ta gra zmysłów jest nieprzewidywalnie podniecająca,tak jak prawdziwy seks,w którym chociaż wiemy jak to jest-nie znamy zmysłami tego co sie zachwile wydarzy.
A co do zabijajacych policjantów-że to juz bylo...No sorry-ale czego jeszcze nie było??
Wszystko juz było.Ale to nie powód,aby nie iśc do kina,może a nuż film nas pozytywnie rozczaruje?A może odnajdziemy w nim cos intrygującego?Więc raczej chodzi nie o to że "jeszcze nie bylo",tylko- jak zostało opowiedziane.
A cytaty miały moim zdaniem robić wrażenie takich przypadkowych,no bo nie wyobrażam sobie takiej dosłownej "łopatologii"która miała by wszystko klarować.To był atut owej poezji,watki niby ad hoc wpisane w narrację filmu i zasiewające watpliwości w umyśle bohaterki...A same zdjęcia:ciasne,rozmyte kadry,niekiedy podkoloryzowane troche kojarzyly mi sie z filmami Kieślowskiego (również te "znaki",poszukiwanie własnej seksualności),chociaż to nieco inne kino...

ocenił(a) film na 5

Jakos mnie zupełnie ten film nie poruszył i trochę trudno mi o nim dyskutować, ani zbytnio mi sie nie podobał, ani też nie mogę go uznać za totalne dno i wszystkiego w nim skrytykować. Po prostu takie coś co obejrzałam i tyle.
Nie kazdy historia jest i musi być naciągana, w niektórych wręcz "nie widać" tego że jest to film, bo jest do tego stopnia realistycznie zrobiony, bez zbędnych scen, czy postaci tylko dla przyjemności widza i właśnie takie cenie najbardziej.
Do aktorstwa faktycznie nie ma się co przyczepić, ale niestety zarówno główna bohaterka jak i policjant mnie w jakiś sposób denerwowali. Ona głównie że sama nie wiedziała czego chce i ten jej wiecznie wystraszony wzrok, a do tego zgrywanie do przesady ostrożnej (ona nie wsiądzie do auta, nie wpuści policjanta do domu), a z drugiej strony szlajająca się po melinach i obskurnych barach, no szczyt bezpieczeństwa. A on miał coś w sobie takiego że nie wzbudził mojej sympatii, do tego ten wąs i od razu facet staje się aseksualny. Do tego co piszesz o broni muszę się zgodzić, ale i tak był jakiś za mało męski i zupełnie nie walczył nawet o zdanie o sobie, nawet nie zaprzeczył przecież jak oskarżyła go że to on. Natomiast ten znajomy z pieskiem, to już w ogóle mi tam nie pasował, jak by był z nnego filmu wciśniety.
Pewnie że prawie wszystko już było, ale to tym bardziej trzeba się postarać i zrobić tak żeby nie wygladało jak marna kopia czegoś. Od tego typu filmów wyjątkowo oczekuje zaskakujacego zakończenia i jakiejś świerzości. Tutaj niestety nic takiego nie było, przyjełam to z taką normatnością.

użytkownik usunięty
dkf

ok,jest jasne dla mnie że kazdy z nas ma inny gust i inne filmy sie nam podobają(cóż to by był za świat ,gdyby wszyscy byliby ze soba zgodni ;) ).Tym bardziej dziekuję za Twoje przemyslenia na ten temat,bo dobrze jest dowiedzieć sie jak ktoś inny te samą rzecz (film) postrzega.
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 5

Również miło mi się dyskutowało, szkoda że mamy tak mało wspólnie obejrzanych filmów, bo miałam ochotę na temat innych trochę powymieniać się opiniami z kimś kto umie rozmawiać a nie tylko krzyczy.

użytkownik usunięty
dkf

o,to może być tylko złudzenie! (odnośnie tych filmów,oczywiście).Wiele z tych które obejrzałem przed laty,chciałbym obejrzeć ponownie aby wydać w miare obiektywna opinię.Bywa u mnie tak że film onegdaj obejrzany,zupełnie inaczej odbieram po latach,stąd mało ocenionych filmów przezemnie (w stosunku do ilości które już obejrzałem).
Zatem może jeszcze na jakiś temat sie pospieramy :)
Pozdrawiam,i dziękuje za Twoje uwagi.

ocenił(a) film na 5

Właśnie widzę że ogólnie masz mało ocenionych i praktycznie same wysokie oceny, co raczej jest niemożliwe żeby tylko tyle filmów widzieć. Jak by coś to ja raczej wszystkie które widziałam albo które sobie przypomniałam mam ocenione i do wszystkich napisany jakiś komentarz, zawsze założony temat, aby było łatwiej znaleźć. Do tych które bardziej zwróciły moją uwagę i mam coś na ich temat do powiedzenia, mają raczej dłuższe notki, więc to też jakaś wskazówka. Tak więc dla chętnego, nie jest mnie trudno znaleźć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones