... w tym filmie piersi tej aktorki są tak powszednim widokiem, jakby ktoś nagle pozbawił tę kabietę sfery jej intymności. Rozumiem że znudziły się już jej role grzecznych zakochanych panienek w romantycznych komediach, ale tutaj posunęła się zdecydowanie za daleko. Moim zdnaiem powinna to zrobić bardziej stopniowo, zacząc grywać w normalnych filmach, a dopiero póżniej w czymś takim.
Zdecydowanie powinna najpierw pokazywać lewą pierś i to bez sutka, a dopiero w następnych filmach mogłaby stopniowo pokazywać coraz więcej, żeby nie było wrażenia, że posuwa się za daleko. Po osiemdziesiątce mogłaby dojść do fazy absolutnej nagości i nikogo już nie mogła by zaskoczyć powszednim widokiem swego ciała.
PS Ale z ciebie cielęcina...